Posłuchaj i zwiedzaj
Wystawa „Jak Rembrandt… – grafika Jana Piotra Norblina” została ułożona problematycznie. Każda z pięciu sal ekspozycyjnych ma swoją nazwę. Zwiedzanie wystawy rozpoczynamy od PROLOGU, który wprowadza nas w tematykę wystawy. Poznajemy postacie dwóch tytułowych artystów oraz technikę artystyczną, która ich połączyła czyli grafikę.
Druga sala POCZĄTKI DZIAŁALNOŚCI RYTOWNICZEJ wprowadza nas w świat inspiracji graficzną działalnością Rembrandta. To także opowieść o pierwszych próbach graficznych Jana Piotra Norblina.
Trzecia sala DALEJ NIŻ REMBRANDT – ZMAGANIA Z MISTRZEM to poszukiwanie przez Norblina własnej drogi artystycznej.
W czwartej sali MIĘDZY REMBRANDTEM A POLSKĄ będzie można przyjrzeć się z bliska polskiej rzeczywistości widzianej oczami Jana Piotra Norblina. Liczne tronie, czyli pierwotnie wywodzące się ze sztuki flamandzkiej i niderlandzkiej obrazy przedstawiające różne charakterystyczne wyrazy twarzy, tu pokazane w graficznej formie fascynują swoją szczegółowością i precyzją kreski. Norblin ukazuje postaci w różnym wieku z rozmaitych grup społecznych ubranych w ówczesne stroje, w tym ciekawe nakrycia głowy. Na grafikach zobaczymy przedstawicieli szlachty, mniejszości narodowych czy zapomnianych dziś zawodów.
Piąta sala stanowiąca swoisty EPILOG zamyka wystawę pracami uczniów Jana Piotra Norblina, który z „ucznia” mistrza Rembrandta sam staje się mistrzem.
Dopełnieniem ostatniej sali jest znajdująca się przy wyjściu nieznana grafika Jana Piotra Norblina zaczerpnięta ze sztambucha Pobożne pamiątki* autorstwa Klementyny i Teresy Narbutt z wymowną adnotacją „Któż nie rozpozna mistrzowskiej ręki Norblina„.
*Jan Piotr Norblin, Święta rodzina?, w: Sztambuch „Pobożne pamiątki”, Klementyna i Teresa Narbutt, 1846-55, zbiory Muzeum Czartoryskich w Puławach